środa, 5 marca 2014

Po troszeczku :)

CZEŚĆ.

Więc dzisiaj znowu przywitają was moje zdjęcia :) Konkretnie ...sama ja.
A tak i jeszcze troszeczkę o marsach :) (ręczne robótki)
OK.
 Dlaczego dzisiaj zdjęcia ? Nie wiem czy wam już mówiłam ... ale przy moim balkonie jest najlepsze światło do robienie zdjęć (tak potrzebne też jest słońce). Co jak co lubię robić zdjęcia lecz..... większość naprawdę dobrych zdjęć udaje mi się na tak zwaną ,,małpę,, - czyli ,,nie mam pojęcia jak to zrobiłam,, ;_;
I to jest w pewnej części straszne ale mi nie przeszkadza xd.
Żeby nie było wiem jak obsługiwać aparat... i mam JAKĄŚ TAM wiedzę na temat robienie zdjęć...
MI ona w zupełności wystarcza. :)

Zdjęcia są w 100% czyste od photoshopa :)

 AHA. Jest jeszcze jedna rzecz o której nie wspomniałam powyżej....m.in iż chciałam kupić taki ,,szary,, papier- dosłownie- do rysowania. Bo dla mnie bardzo ważne jest odznaczanie się białego w danym rysunku  np. odbicie świtała w oku.
Na białej także je widać ale to nie to samo... :)
Próbowałam osiągnąć to na kartonie ....ale ołówek nie nie lubić tej powierzchni... w każdym razie wyszło mi coś takiego...
Praca zajęła mi dosłownie 10 min.


Teraz wspomnę jeszcze o 30STM . Kilka tygodni temu zrobiłam sobie sama marsowe bransoletki. Wykonałam je z staaaaaarego paska... a wszelkie znaki zrobione są wypalarką do drewna. Zapach no nie powiem.....CIEKAWY ;______________; . Kiedy wypalałam dziurki na sznurek ....ehh lepiej nie mówić...


Biały napis jest zrobiony próbie korektorem xdd ale jak na razie zadaje test śpiewająco !


 Wyglądają tak jak by przeszły wszystko ...stara skóra itp. widać, że wiąże się z nimi wiele wspomnień...
No dla mnie są po prostu świetne ! :)

A teraz już was żegnam.. lecę zbierać kolejne informacje na następne posty... :)


~KAJUCHA



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz