Ojej... Nareszcie!
Nie myślałam że napiszę posta podczas obozu....a jednak...uzależnienie od internetu...pochłania ;_;
Dzisiaj mamy jazdę o 18 więc aktualnie siedzimy i Paulina rysuje mi po łydce...Julka leży mi na brzuchu a Kacper.....................skisł.
Znalazłysmy w siodlarni kaloryfer (XDDDDD) który brzmi jak bęben z początku ,,Birth,, .
Ok nic więcej nie piszę(nie chcę mi się) ... Idę kręcić drugi filmik na JUTUBA.
Bay ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz